„Nie jestem ortodoksyjnym zwolennikiem tego, żeby robić awantury w sprawach związanych z wiarą. Uważam, że na wszystko przyjdzie czas” – powiedział lider Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty w Polsat News, pytany, czy jako marszałek Sejmu zdejmie wiszący tam krzyż.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zakazał wieszania krzyży w magistracie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach. Włodzimierz Czarzasty został zapytany, czy jako ewentualny marszałek Sejmu zdecyduje się na podobny krok w sejmowej sali obrad.
– W Polsce jest tak, że zwykle nie zdejmuje się krzyży w różnych instytucjach, bo to nie wypada, ale państwo świeckie w ostatecznym rozrachunku to państwo bez oznaczeń religijnych – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy. – Po pierwsze niech to się zdarzy, a po drugie ja nie jestem ortodoksyjnym zwolennikiem tego, żeby robić awantury w sprawach związanych z wiarą. Uważam, że na wszystko przyjdzie czas – odpowiedział wicemarszałek Sejmu.
Dopytywany, czy gdy zostanie marszałkiem Sejmu i do niego będzie należała decyzja, to czy z Sejmu zniknie krzyż, polityk Lewicy odparł: „Przyjdzie czas, to będę podejmował decyzje”.
Źrodło: PAP / PCh24.pl