Działacz Solidarności kilkukrotnie odznaczany orderami państwowymi i wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia, Wiesław Janowski, został siłą zatrzymany przez policję i przewieziony na komisariat, gdzie przez 2 godziny go przesłuchiwano. Wszystko dlatego, że modlił się na różańcu i trzymał transparent ujawniający założenia tzw. „edukacji seksualnej” przeforsowanej do szkół przez rząd Tuska.
Pan Wiesław Janowski to zasłużony działacz opozycji z czasów PRL. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Wolności i Solidarności. Od ponad 4 lat regularnie przychodzi na akcje uliczne organizowane przez Fundację Pro-Prawo do Życia. Policja dobrze go zna jako uczestnika tych kampanii.
W sobotę wolontariusze Fundacji po raz kolejny zorganizowali publiczny Różaniec pod pomnikiem Kopernika w Toruniu. Modlitwa połączona była z akcją informacyjną na temat aborcji i deprawacji dzieci. Pan Wiesław nie był organizatorem tego legalnego zgromadzenia. Po prostu przyszedł, modlił się na różańcu i trzymał baner ujawniający założenia tzw. „edukacji seksualnej”.
W pewnym momencie na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze, działający zapewne na zlecenie władz miasta, uznali osoby trzymające banery za sprawców wykroczeń, w związku z tym rozpoczęli legitymowanie uczestników różańca chcąc następnie skierować do sądu wnioski o ich ukaranie. Pan Wiesław zażądał od policjantów podstawy prawnej takiego działania, gdyż nie widział powodu aby go legitymować, tym bardziej, że policjanci go znali. Zamiast usłyszeć wyjaśnienia, policjanci wzięli go pod ręce i siłą wepchnęli do radiowozu. Na komisariacie był przesłuchiwany 2 godziny, po czym zwolniono go i kazano stawić się na kolejne przesłuchanie 26 listopada.
Pan Wiesław, jako doświadczony działacz opozycji antykomunistycznej z czasów PRL doskonale wie, jak wyglądało wtedy „dyscyplinowanie” nieposłusznych obywateli przez Milicję Obywatelską – nieuprawnione zatrzymania, aresztowania, pałowanie i wyroki karne. W podobny sposób zachowuje się dzisiaj „uśmiechnięta policja” rządzona przez Koalicję Obywatelską. Do wielu podobnych zdarzeń dochodziło także za poprzedniej władzy.
To również nie pierwsza taka sytuacja w Toruniu, którego władze od
lat prześladują wolontariuszy Fundacji Pro-Prawo do Życia: bezprawne rozwiązywanie legalnych i pokojowych zgromadzeń, przesłuchania i procesy sądowe to regularne represje spadające na lokalnych działaczy Fundacji.
Fundacja podejmuje stanowcze kroki prawne w sprawie zatrzymania pana Wiesława oraz kolejne starania na rzecz zapewnienia pozostałym wolontariuszom w całej Polsce ochrony prawnej. Przeciwko działaczom Fundacji toczy się obecnie ponad 80 procesów sądowych równolegle.
Źródło: Fundacja Pro-Prawo do Życia / stronazycia.pl