Podczas rozmowy z Radiem Zet senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski mówił o relacjach państwa i Kościoła. Polityk odwołał się do skandalicznej wypowiedzi Sławomira Nitrasa, który w 2021 roku wyraził nadzieję na „opiłowanie” katolików z rzekomych przywilejów, jakie miałyby według propagandy lewicowych ugrupowań przysługiwać wiernym w naszym kraju. Zdaniem Borowskiego wypowiedź sprzed półtora roku, to właściwa diagnoza potrzebnych reform w zakresie polityki państwa względem Kościoła katolickiego.
W lecie 2021 roku Sławomir Nitras, przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, gościł na organizowanej przez Rafała Trzaskowskiego imprezie „Campus Polska”. W swoim wystąpieniu mówił on o kształcie polityki państwowych władz względem Kościoła, jaki uznaje za właściwy – to wtedy polityk „popisał się” skandaliczną wypowiedzią, która odbiła się szerokim echem w większości krajowych mediów. Przedstawiciel Platformy Obywatelskiej przewidywał, że w kraju dojdzie do ograniczenia liczebności katolików, a także wyraził nadzieję, że wprowadzone decyzje polityczne zagwarantują, że więcej wierni „nie podniosą głowy”.
– To jest uczciwa kara za to, co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni – mówił panelista „Campusu Polska”.
Temat relacji państwa z Kościołem poruszał również podczas ostatniej wizyty w studiu Radia Zet senator czołowej formacji „opozycji totalnej” Marek Borowski. Polityk został zapytany o stosunek do rażących słów partyjnego kolegi.
– Ja pamiętam tę wypowiedź Nitrasa o opiłowaniu katolików z przywilejów. Oczywiście w tych sprawach trzeba formułować swoje myśli, zdanie można mieć bardzo zdecydowane. Ja uważam, że tych przywilejów jest za dużo i trzeba je zmniejszyć, więc należałoby je zmniejszyć, oczywiście, jeżeli użyje się sformułowania, które może być różnie interpretowane, jak opiłowywanie katolików, to oczywiście potem się ryzykuje, że to może być interpretowane inaczej, czyli jako jakieś dyskryminowanie katolików co w ogóle nie może mieć miejsca – odpowiadał gość stacji.
Zapytany o bardziej precyzyjne opisanie przywilejów, jakimi rzekomo cieszą się katolicy w Polsce, Borowski wskazał na „fundusz kościelny”. Według gościa Radia Zet należy koniecznie zrezygnować z „wielu” wydatków w jego ramach, których dokładnie polityk nie określił. Senator odniósł się także do nauczania religii w szkołach – jego zdaniem zajęcia nie stanowią problemu, jeśli są ułatwieniem dla uczniów i rodziców, ich koszty powinien jednak pokrywać Kościół.
Źródło: niezalezna.pl