Rząd hiszpańskiego socjalisty Pedro Sancheza zamierza wprowadzić nowy plan zagospodarowania przestrzeni w Dolinie Poległych. Obecnie dominuje tam wielki krzyż, a okalają go figury świętych i Matki Bożej. Niestety wkrótce mogą zostać z tego miejsca wyrzucone.
Dolina Poległych to miejsce zlokalizowane w pobliżu Madrytu, gdzie spoczywa ponad 30 tys. ciał osób – ofiar wojny domowej, która trwała w latach 1936-1939. Miejsce pamięci zostało utworzone już w 1959. Niestety skrajnie lewicowy rząd Pedro Sancheza przyjął nowy plan zagospodarowania przestrzeni, który zakłada wprowadzenie zmian.
Obecnie nad Doliną Poległych dominuje ponad 154-metrowy krzyż, wokół którego umieszczono postaci czterech ewangelistów oraz Matki Bożej, trzymającej umęczone ciało Jezusa Chrystusa. Wedle najnowszych informacji, proponowana makieta architektoniczna odrzuca możliwość utrzymania takiego wyglądu tego miejsca pamięci. Figury świętych i Matki Bożej mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.
Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sancheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej. Lewicowy rząd zauważa, że chodzi o to, aby stworzyć miejsce ideowo uwzględniające zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
Komentatorzy odnotowują milczenie ze strony władz Konferencji Episkopatu Hiszpanii (CEE), spodziewając się, że biskupi nie będą protestować wobec zmian w Dolinie Poległych. Rząd Pedro Sancheza zamierza wydać na zmiany aż 30 mln euro.
Źródło: KAI