Ksiądz Francisco Jose Delgado jest twarzą kontrrewolucyjnego projektu „la Sacristia de la Vendee” – cieszącego się w mediach społecznościowych wielotysięcznym gronem odbiorców. Kapłan diecezji Toledo w nagraniach i wpisach jednoznacznie broni ortodoksji katolickiej i obnaża zło, jakie niesie ze sobą cywilizacyjna rewolucja. Choć rzesze hiszpańskojęzycznych wiernych deklarują ogromną wdzięczność za odważną posługę duchownego, to jego przełożeni wykazują wobec niego chłodniejszy stosunek. Gdy tylu wrogów wiary przemawia dziś swobodnie z ambon, dzielny kapłan ma, decyzją lokalnego ordynariusza, zaprzestać działalności.
„Kapłański Podcast Kontrrewolucyjny” – jak opisany został charakter kanału La Sacrisitia de La Vendee w serwisie Youtube – posiadał w chwili wydania biskupiego zakazu 77 tysięcy subskrybentów. Na jego łamach w każdy czwartek o godzinie 21:00 ksiądz Delgado wraz z grupą innych duchownych zdeterminowanych do obrony wiary, komentował rzeczywistość polityczną i kulturalną oraz, oczywiście, kościelną.
Z gościnnym wywiadem gościł tam chociażby zdymisjonowany arcybiskup amerykańskiej diecezji Tyler, Joseph Strickland. W ramach regularnej działalności gospodarze programów obnażali rewolucyjne tendencje w Kościele i na świecie, wskazując na błędy promotorów odejścia od katolickiego Magisterium.
Ortodoksyjna postawa duchownego wraz ze wzrostem jego popularności ściągnęła na niego również odium dominujących obecnie w życiu Kościoła kręgów liberalnych. Głównym powodem represji były zarzuty spowodowane krytyką błędów pontyfikatu papieża Franciszka. Przeciwko księdzu wpłynęło do kurii kilka skarg kanonicznych, a lokalny biskup zaczął zapowiadać sankcje…
Ich przedsmak kapłani odczuli w lutym bieżącego roku. Zdecydowali się wówczas tymczasowo zawiesić emisję programu po tym, jak ksiądz Gabriel Calvo Zarraute, jeden ze stałych bywalców audycji, zachęcał do modlitwy o rychłą śmierć Franciszka, by Ojciec Święty nie zaciągnął na siebie tym większej winy z powodu krzywd, jakie Kościołowi wyrządzają błędy jego pontyfikatu.
Teraz zwierzchnik archidiecezji Toledo nakazał kapłanowi zawieszenie wszelkich form działalności w social mediach. „Z bezpośredniego rozkazu mojego biskupa jestem zmuszony przerwać aktywność na moich kanałach i zawiesić obecność w mediach społecznościowych. Nie robię tego z własnej woli”, oznajmił ksiądz na platformie X we wtorek 7 maja. Oficjalnym powodem zakazu działalności ma być rzekoma obraza posługi i osoby Ojca Świętego”.
„Nie pozostało mi nic innego, jak tylko bronić się przed oszczerstwami, których szczegóły mam nadzieję kiedyś podać. Oczywiście, pomimo prześladowań wciąż podtrzymuję moje postanowienie, by być wiernym Kościołowi Chrystusa i jego widzialnemu przywódcy, którym jest papież Franciszek. Ofiaruję wszystkie cierpienia związane z tą sytuacją za nawrócenie tych, którzy niszczą Kościół od zewnątrz i od wewnątrz. Viva Cristo Rey!”, komentował hiszpański kapłan.
Jak zwraca uwagę zadowolony z decyzji portal religiondigital.org, większość udzielających się na łamach kanału księży otrzymała formację seminaryjną właśnie w Toledo, jednym z ostatnich ośrodków kształcenia alumnów w kraju.
Źródło: religiondigital.org / pch24.pl