Dwa tygodnie temu w jednym z najsłynniejszych katolickich sanktuariów na świecie doszło do ataku na sprawującego Mszę Świętą księdza. Piątkową celebrację w przyciągającym tłumy pielgrzymów Santiago de Compostela przerwało wtargnięcie agresywnego mężczyzny, który próbował wyrządzić krzywdę rozdającemu Komunię Świętą kapłanowi. Tragicznemu rozwojowi wydarzeń zapobiegła interwencja pracowników ochrony miejsca kultu. Po zatrzymaniu napastnika oddano w ręce policji.
Jak donosi portal ACI Prensa, po zbliżeniu się do duchownego agresor uderzył go, a następnie próbował wbić mu w szyję ostro zakończony ołówek automatyczny, jednocześnie rzucając groźby pod adresem Kościoła.
Niebezpiecznemu rozwojowi wydarzeń zapobiegła interwencja ochrony, która ujęła i przetrzymywała sprawcę do czasu oddania go w ręce państwowych służb. Te, wedle podanych informacji, umieściły go w areszcie tymczasowym.
Wiadomość o ataku do opinii publicznej dotarła kilka dni po nim, m.in. dlatego, że same władze katedry nie informowały o bulwersującym incydencie. Wedle lokalnego medium Correo Gallego, pewnym jest jednak, że celebrans nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Atmosfera antykatolickiej agresji w Hiszpanii napędzana jest m.in. przez socjalistyczne władze i lewicowych działaczy politycznych. W zeszłym roku przed sądem stanął dziennikarz radia Cadena SER, Hector de Miguel, który nawoływał do wysadzenia największego krzyża na świecie – położonego w mauzoleum w Dolinie Poległych, „najlepiej w niedzielę”. Regularnie z przestrzeni publicznej usuwane są religijne symbole w ramach walki z reliktami przeszłości przypominającymi o władzy frankistów.
Źródła: aciprensa.com, elcorreogallego.es