Władze reżimowe Białorusi postanowiły, pod pretekstem remontu, zamknąć kolejny kościół w stolicy kraju Mińsku. Jest to neogotycka, katolicka świątynia pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego, która już od 45 lat służy wiernym jako kościół parafialny.
Przypomnijmy, że od trzech lat pozostaje zamknięty kościół świętych Szymona i Heleny w Mińsku tzw. „Czerwony Kościół”. On również stał się niedostępny dla parafian z powodu, jak twierdzą władze Białorusi, konieczności jego remontu, który ma się zakończyć dopiero w roku 2027. W przypadku tych dwóch mińskich świątyń argument o konieczności remontu jest zupełnie chybiony, gdyż niedawno świątynie przechodziły remonty i są dla wiernych bezpiecznym miejscem modlitwy.
Powodem zamknięć katolickich kościołów jest raczej antykatolicka polityka reżimowego rządu Białorusi. Dwóch księży i jeden brat zakonny przebywają w więzieniu, bo ośmielili się skrytykować władze. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że plac przed kościołem św. Szymona i św. Heleny był miejscem gdzie zbierali się protestujący przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich w roku 2020. W roku 2023 władze Białorusi zerwały, obowiązujące umowy bezpłatnej dzierżawy kościoła, nadal należy on bowiem do państwa. Podobnie i zamykany właśnie kościół pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego nie został zwrócony Kościołowi.
Papież Leon XIV przyjął 16 października na prywatnej audiencji metropolitę mińsko-mohylewskiego, arcybiskupa Józefa Stanewskiego, oraz wikariusza generalnego archidiecezji, biskupa Aleksandra Jaszewskiego. Jednym z głównych tematów była właśnie sytuacja z majątkiem kościelnym. Hierarcha mówił o zamkniętym od ponad 3 lat Czerwonym Kościele. W mińskim kościele świętych Szymona i Heleny w Mszach św. i nabożeństwach rocznie brało udział około 10 tysięcy wiernych. Ostatnia Msza św. została tu odprawiona 25 września 2022 roku. Wspomniano również o decyzji reżimu dotyczącej zamknięcia kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego na Kalwarii w Mińsku.
Kluczowym momentem spotkania było wręczenie oficjalnego pisemnego zaproszenia dla Leona XIV na Białoruś. Dokument został przekazany w imieniu episkopatu, duchowieństwa i wszystkich wiernych kraju. Arcybiskup zwrócił uwagę na fakt, że w 2026 roku przypada 35. rocznica odbudowy struktur Kościoła katolickiego na Białorusi, co jest ważną datą dla lokalnej społeczności. Obecnie na Białorusi żyje około 2 milionów katolików, jednak między Białorusią a Stolicą Apostolską nie został jeszcze podpisany konkordat, ani żadna inna umowa.
Przez dłuższy czas biskupi z Białorusi rozmawiali z papieżem o więzionych tam księżach. Według arcybiskupa Staniewskiego, informacja ta wywołała widoczne zaniepokojenie Leona XIV. Jednym z więzionych od kilku lat jest ks. Henryk Akałatowicz, który w ostatnim liście do swoich parafian mówi o walce duchowej jaką toczy tam z diabłem. „Szatan chce osłabić moją wiarę, ciągle mnie kusi, próbuje przekonać, że wszyscy się ode mnie odwrócili i zapomnieli, że rzekomo Kościół, papież, nic nie robią, żeby pomóc tym, którzy są niewinnie skazani. Ale ja wtedy bije go, tego kłamcę, po głowie Różańcem i ucieka” – pisze nie tracący ducha ks. Henryk.
Źródło: PCh24.pl
